7 year Csgo veteran, been playing Val for 2 years and i still call the spike "the bomb", the ghost "the usp", the sheriff "the deagle" and refer to the attackiand defending sides as Terrorists and Counter Terrorists.
"Patointeligencja", którą nagrał Mata, w ciągu doby wykręciła milion wyświetleń na YouTube, a klip do numeru masowo udostępniają w sieci nie tylko fani hip-hopu. Piszemy, dlaczego 19-latek, który rapuje o ciemnej stronie życia bogatych dzieciaków z prestiżowych warszawskich liceów, może mocno namieszać na polskiej scenie muzycznej. "Patointeligencja" udowadnia, że Mata może stać się jedną z większych sensacji na polskiej scenie muzycznej (nie, nie tylko hiphopowej) od czasu debiutu Taco Hemingway'a. 19-latek, który wcześniej wrzucił do sieci kilka obiecujących numerów, tym razem zrezygnował ze śmieszkowania i nawinął o tym, jak wygląda codzienność bananowych dzieciaków z prestiżowych warszawskich liceów, do których sam się zalicza. Ten background jest jego największym atrybutem. W Polsce wciąż jest przecież niewielu gości otwarcie mówiących o tym, że pochodzą z tzw. dobrych domów i w swoich tekstach rapują o sytuacjach, których naprawdę doświadczają młodzi słuchacze z klasy średniej. To właśnie takie tematy interesują szeroki mainstream, który nigdy nie zrozumie chociażby typowo środowiskowego rapowania o rapie, gangsterach czy życiu na biednych blokowiskach. Pokazała to ogromna kariera wspomnianego już Taco Hemingway'a, który dziś patrzy jednak na wszystko z perspektywy oddalonego od swoich fanów gwiazdora wielkiego formatu. Mata może spokojnie wypełnić tę lukę, jeżeli na jego debiutanckim albumie pt. "100 dni do matury" będzie więcej takich kawałków jak "Patointeligencja". Ten chłopak ma wszystko, czego trzeba: jest błyskotliwy, osłuchany i po prostu dobry, a przy tym wciąż bliski życia swoich słuchaczy. Jeżeli w to nie wierzycie, spójrzcie na zdjęcie z jego pierwszego koncertu, na który poszedł zaraz po maturze, nie zdejmując szkolnego garnituru. Nawet jeżeli to było częściowo wykalkulowane, to zrobił to ktoś, kto świetnie rozumie tę branżę. Skoro nawijają o tym raperzy, dlaczego miałyby tego nie robić bogate nastolatki Młody raper dał wgląd w życie nastolatków z najlepszych warszawskich szkół i rozpuścił umowną, cieniutką zasłonę dymną, która dotychczas spowijała ich sposób spędzania czasu. Po prostu głośno i wyraźnie nawinął to, co każdy inny polski raper: o chlaniu, ćpaniu i r*chaniu, tylko odważył się dodać, że nie chodzi o weekend gwiazdek polskiego hip-hopu, ale o zwykły czwartek nastolatków z najlepszych liceów. "Dilerka dla sportu, a nie żeby przetrwać" - rapuje Mata. Być może wciąż dla wielu osób z pokolenia naszych rodziców - lub tych młodszych, lecz mniej zorientowanych - to się wydaje niepojęte. Prawda jest jednak taka, że z perspektywy nastolatka, dilowanie może się wydawać całkiem niezłym i skutecznym sposobem na zbudowanie sobie pozycji wśród znajomych. Jak się ma 15 lat, to niewiele się myśli o konsekwencjach, a bardzo chce się coś przeżyć i mieć o czym opowiadać. Nie ma się co oszukiwać, w całym kontekście społecznym bohaterów kawałka Maty wyjazd na Open'era czy wakacje do ciepłych krajów, to żaden koszt czy przeżycie - ot, zwykła część roku, towarzyski obowiązek, taki sam jak wyjazd na narty czy Boże Narodzenie. Poza tym Mata podkreśla: "A nigdy nie chciałem być biały, i zawsze tu chciałem być gangsta/ I zawsze tu chciałem być z bloków, i zawsze tu chciałem być z getta". W klipie do "Patointeligencji" Mata trochę sam się z tego śmieje - zamiast ekipy twardzieli jak u Skepty, ma za sobą szkolnych kolegów z jednego z trzech najlepszych liceów w Warszawie. Mieszanka aspiracji, rodzinnych problemów i oczekiwań Pretensjonalne bordowe sweterki z Batorego (aż można zapomnieć, że to wciąż publiczne, bezpłatne liceum), są niczym innym, jak ucieleśnieniem mieszanki aspiracyjnej tęsknoty za brytyjską i amerykańską edukacją, gdzie im lepsza szkoła, tym sztywniejszy dress code. Całe pokolenie wykształconych rodziców marzyło o tym, żeby wysłać dzieci na studia do Wielkiej Brytanii, bo im samym (w przeciwieństwie do Radosława Sikorskiego) się to nie udało. A presję społeczną i oczekiwania, proporcjonalnie rosnące do zarobków rodziców, trzeba jakoś odreagować. Mata tę mieszankę aspiracji, rodzinnych problemów i oczekiwań podsumowuje bardzo zgrabnie: "Mój ziomo nie umiał się uczyć bez koki/ Skończył jak miał trzynaście tych wiosen i k*rwa nie powiem czy życie czy nosy/ Mój ziomo podpie*dalał xany od mamy z szafki z lekami/ Nie dali mu stypendium, no bo go złapali jak latał naćpany/ Po jednym z OFFowych Festivali/ Mój ziomo miał zawsze ten czerwony pasek/ I zawsze miał czerwone gały". W wywiadzie dla newonce'a Mata przyznał, że jego dorastanie nie jest wolne od oczekiwań: "Wiesz, ja zawsze byłem buntowniczo nastawiony do życia, robiłem rzeczy tylko po to, by pokazać swój sprzeciw. Już samo robienie rapu jest tego przykładem. Były oczekiwania ze strony wspomnianej mamy, żebym był lekarzem czy profesorem, nigdy do końca nie akceptowała tego, że chcę być muzykiem (...) W klasie maturalnej powiedziałem, że to pie*dolę, uciekam z domu, wprowadzam się do zioma, nagrywam rapsy w szafie i mam wy*ebane". Zdał jednak międzynarodową maturę, a z polskiego dostał A za pracę o ewolucji języka w tekstach Tedego. Zostawił sobie furtkę i dopiero teraz nagrywa płytę. Preorder albumu "100 dni do matury" właśnie ruszył. Zobacz także: ARKA Wysłaliśmy w kosmos DNA zagrożonych gatunków zwierząt Mata: Patointeligencja (Video 2019) Quotes on IMDb: Memorable quotes and exchanges from movies, TV series and more Menu. Movies. Release Calendar Top 250 MoviesDownload Patointeligencja - Mata MP3 song on Boomplay and listen Patointeligencja - Mata offline with lyrics. Patointeligencja - Mata MP3 song from the Mata’s album is released in 2019.Mata wrzucił wczoraj nowy kawałek – PATOPROHIBICJA, a my dzielimy się garścią przemyśleń związanych z tą niezwykle ważną społecznie piosenką. My to… W grudniu 2019 w sieci pojawiła się Patointeligencja, a rapowy półświatek zamarł. I nie tylko rapowy. Pisała o tym kawałku Wyborcza, pisał Vogue, pisało Polska Times. Dziennikarze prześcigiwali się w wykrzykiwaniu górnolotnych haseł, takich jak „hymn” czy „manifest” pokolenia. Marcin Flint w swojej recenzji zwrócił uwagę na „groźną liczbę mnogą” użytą w tekście piosenki i określił numer jako „medialny wyrzut sumienia klasy średniej”. Wspomniana liczba mnoga jest tutaj kluczowym hasłem, to przez wzgląd na nią Mata został podniesiony do rangi nowego wieszcza. Nie wypowiadał się tylko za siebie – mówił o doświadczeniu znacznej części reprezentantów swojej kategorii wiekowej. Kawałka słuchała cała Polska, a utożsamiał się z nim na poziomie osobistym pewnie co drugi młody odbiorca. Mata – Patointeligencja A ja byłam zdegustowana. Jestem wyznawczynią konserwatywnej szkoły rapu, „rapujący banan” to dla mnie oksymoron. Jasne, że Mata to nie pierwszy dzieciak z dobrego domu, który chwycił za majka – nie możemy umniejszać Łonie, nie możemy umniejszać Fiszowi. Ale pokuszę się o stwierdzenie, że jest pierwszym, który opisał zjawisko dobrowolnego i nieprzymuszonego schodzenia na złą drogę wśród osób, którym z racji urodzenia była ona odległa. „Są ludzie, którzy zabiliby za to, żeby być w twoim położeniu, a ty i twoi wyznawcy tak po prostu to marnujecie” – myślałam, słuchając Patointeligencji. Ale wszystkie moje zastrzeżenia były tylko i wyłącznie subiektywne. Obiektywnie od momentu pierwszego kontaktu z twórczością Maty wiedziałam, że ma talent. Zobacz także Quidditch zmieni nazwę, ponieważ Rowling jest transfobką Hip-hop na ekrany. „Zadra” wystartuje na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni Córka Eminema, Hailie Jade, wspomina dorastanie przy sławnym ojcu Mata jest też po prostu dobrym – a jak na ten wiek, wręcz rewelacyjnym – raperem.– Marcin Flint dla CGM-u A było tak dobrze Różnych rzeczy się wymaga od raperów. Osobiście tekst nie musi do mnie trafiać, żebym określiła kogoś powyższym epitetem. Doceniam recenzje, które są dobrze napisane, nawet wtedy, gdy się z nimi nie zgadzam. Podobnie w przypadku nawijania – choć z tekstami Maty się nie utożsamiałam, to jednak nie mogłam zignorować faktu, że Polacy odłożyli na chwilę na bok słuchanie zmagających się z grafomanią hip-hopowych pretendentów. Zamiast nich na świeczniku znalazł się gość, którego linijki były celne, rymy dobrze poskładane, a charyzma nie do odmówienia. Dołożyłabym do tego zestawu jeszcze jedną część składową, za którą należą i należały mu się propsy. Jest nią, nomen omen, inteligencja. Ten artysta jest po prostu kumaty. Gdyby było inaczej, nie dostrzegłby tej smutnej prawidłowości rządzącej wśród dzieciaków z wyższej klasy średniej, o której jest Patointeligencja. Nie ma co do tego wątpliwości – 100 dni do matury zasługuje na miano jednego z najważniejszych debiutów w historii polskiego rapu. Przebieg kariery Maty zapowiadał się naprawdę obiecująco. Niestety, dalej otrzymaliśmy Młodego Matczaka, który może nie był albumem słabym, ale z pewnością nie dorównał poziomem swojemu poprzednikowi. Lecz to jeszcze jest nic. W pewnym momencie raper zszedł na drodze swojego image’u w stronę, którą najlepiej może oddać kolor zielony. Zmienił ksywę na Skute Bobo, zaczął coraz intensywniej nawiązywać do konopi w swoich tekstach, symbol tej rośliny stał się nieodzownym elementem jego ubioru. Spoko, trop w polskim rapie stary jak świat. Marihuana niemal zasługuje na bycie zaliczoną do fundamentalnych elementów kultury hip-hopu – miała i ma w niej ogromną rzeszę wyznawców. Nie byłoby w tym nic takiego, gdyby nie ogromna muzyczna i wizerunkowa klapa, jaką były trzy kawałki nagrane wspólnie z Young Leosią. Zwrot o 180 stopni Ja wtedy w Matę szczerze zwątpiłam i wiem, że nie byłam w tym odosobniona. Te piosenki były straszne. Mało tego – ich wydanie zaanonsowało rozpoczęcie działalności Fundacji 420, która u swoich podstaw ma same pozytywne i potrzebne społecznie założenia, jednak ich egzekucja wypadła… tragicznie. Celem Maty była poprawa wizerunku konopi – chciał udowodnić, że to nie jest roślina tak zła i groźna, jak się powszechnie uważa. Zamiast tego wyszła mu swoista antyreklama tej używki. Używki, o której trzeba powiedzieć, że ma tyle samo zalet, co wad. Te drugie występują przede wszystkim przy nadmiernym korzystaniu z jej dobrodziejstw. Zaczęło mi się wydawać, że raper reprezentuje grono osób, które nie potrafią z niej rozważnie korzystać, co rzutuje na jakość jego pisania, która poleciała na łeb, na szyję. Aż do momentu, gdy… Mata – PATOPROHIBICJA Wyszła PATOPROHIBICJA. Po odsłuchu tego kawałka straciłam cały wcześniejszy obiektywizm – przestałam mieć do Maty neutralny szacunek. Zrozumiałam, tym razem już subiektywnie, na czym polega jego fenomen. Raper ponownie zaserwował swoim słuchaczom komentarz społeczny, tym razem na temat, który jest mi bardzo bliski. Depenalizacja konopi to prawie tak samo oczywista oczywistość, jak małżeństwa jednopłciowe. Warszawiak nie nagrał kolejnego generycznego traczka, którego przyjemnie się słucha po joincie – wydał zamiast tego cholernie istotny, polityczny manifest. To jest piosenka, którą powinien usłyszeć każdy, a w szczególności polscy prawodawcy. Matczak po prostu pluje w tym kawałku faktami. Chcemy z tym łazić, się bawić i zdepenalizować Funkcjonująca obecnie w Polsce tytułowa prohibicja konopna to rozwiązanie prawne, które nie posiada ani jednej zalety. A Mata wypunktował bezbłędnie wszystkie tragiczne żniwa, które zbiera. Tutaj długo można by wymieniać: dentyści, artyści, farmerzy, słowem – szanujący się obywatele, którzy za posiadanie „chwasta, co rośnie na każdym polu” lądują za kratami. Fakt, że diler w przeciwieństwie do sprzedawcy w sklepie nie zapyta Twojego dziecka o dowód, gdy będzie chciało konopie zakupić. Wysokie statystyki użytkowania tej rośliny są o wiele mniejsze w państwach, gdzie ją zdepenalizowano. Jesteśmy, jako pokolenie, źli. Polski system prawny krzywdzi nas i naszych najbliższych. Mata ponownie nie wypowiada się tylko za siebie, ponownie pokusił się o stanowisko wieszcza. I znów pokazał, że jak mało kto potrafi odnaleźć się w tej roli. Dostaliśmy świetnie napisany i świetnie wyprodukowany kawałek, który fenomenalnie podsumowuje otaczającą nas smutną rzeczywistość. Niech to się niesie, niech idzie w Polskę, niech edukuje i uświadamia. Mata – long time, no see, super Cię widzieć z powrotem w formie. Mata, fot. kadr z klipu „Schodki” Mata wrzucił wczoraj nowy kawałek – PATOPROHIBICJA, a my dzielimy się garścią przemyśleń związanych z tą niezwykle ważną społecznie piosenką. Zobacz także Quidditch zmieni nazwę, ponieważ Rowling jest transfobką Hip-hop na ekrany. „Zadra” wystartuje na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni Córka Eminema, Hailie Jade, wspomina dorastanie przy sławnym ojcu My to… W grudniu […] Wiemy, gdzie są najlepsze koncerty. Sprawdź! 20 PLN
Kim jest Mata? Czym zasłynął raper? Mata czyli Michał Matczak to absolwent znanego warszawskiego liceum im. Batorego. Ma 20 lat i urodził się we Wrocławiu. Mata jest też synem profesora prawa Marcina Matczaka oraz współprowadzącej szkołę języka angielskiego Arletty Śliwińskiej-Matczak. Swoją muzyczną działalność na szeroką skalę rozpoczął w 2018 roku. Na początku 2020 roku wydał pierwszy album studyjny pn. "100 dni do matury". Zyskał on status potrójnie platynowej płyty. Mata zasłynął przede wszystkim z utworu "Patointeligencja", który opowiada o życiu nastolatków którzy mają bogatych rodziców, a jej tekst wywołuje dużo kontrowersji. Teraz po raz kolejny zszokował opinię publiczną utworem "Patoreakcja". Wstałem jak co dzień rano i się okazało, że świat po*****o Dzwonią telefony u mnie na chacie Dzwonią telefony moim ziomalom Chcą wiedzieć wszystko o Macie, wszystko o Pato Dyrka wkur****a chodzi w tę i we w tę po sekretariacie I myśli nad karą dla mnie za to, że Jestem wkur*****m dzieciakiem Jestem zniszczonym dzieciakiem Leżałem w zamszowym płaszczu na Emilii Plater I bеzdomny kupił herbatę mi, żebym nie zamarzł Widziałеm k**ę i widziałem xanax Jak graliśmy w poker bez ubrań w gimnazjum To po*****e no, ale leżę na podłodze i czekam na karę Oczy przekrwione jakbym dostał gazem Pół litra na głowę popite browarem Mój ziomo to ja... Błagam nie mówcie tego mojej mamie Największe kontrowersje i dyskusje budzi jednak fragment, w którym Mata odnosi się do Telewizji Polskiej i prezesa TVP Jacka Kurskiego. "J***ć Telewizję Polską, Jacek Kurski - c**j ci w dziąsło. Przestań mi k***o rodzinę prześladować, bo chciałbym w spokoju dorosnąć" - śpiewa raper Mata. W swoim utworze odnosi się też do mediów i polityków, broni też swojego ojca - Marcina Matczaka. Klip pojawił się w serwisie YouTube 30 marca. W ciągu doby zdobył ponad 1,7 miliona wyświetleń i zajął pierwsze miejsce w karcie "na czasie" serwisu YouTube. Sam Mata określił siebie jako bananowy dzieciak. - Nie jestem dzieciakiem z bloków, tylko szczylem z klasy średniej, wychowanym na strzeżonym osiedlu, który zajawił się rapem przez Jesteś Bogiem. Na początku miałem zresztą bana na ten film, bo tam przeklinali, a ja byłem wychowywany pod kloszem, więc obejrzałem go dopiero w gimnazjum. Moja przygoda z polskim rapem zaczęła się więc od Paktofoniki, ale wcześniej był też Eminem i 2Pac. Ludzie z mojego środowiska, z bananowych szkół, nie słuchali jednak takiej muzyki - przyznał w rozmowie z portalem Newonce.Mata - Patointeligencja (Tekst) Mata Patointeligencja Live Sb Festiwal 4 American reacts to polish rap first time hearing Mata Patointeligencja Budda Slims Reaction Klip "Patointeligencja" Maty w ciągu kilku dni zyskał blisko 4 miliony odtworzeń na YouTubie. Utwór wywołał dyskusję wśród internautów Mata nie jest jedynym, który mówi głośno o rzeczach, o których raperzy dotąd milczeli. W piosenkach młodych artystów widać nie tylko głos pokolenia, ale i opowieść o dojmującej samotności Pojawiają się głosy, że "bananowa młodzież" zawłaszcza coś, co należało do ludzi o niższym statusie ekonomicznym 19-letni Michał Matczak zwany Matą wypuścił na rynek kawałek "Patointeligencja" i zelektryzował nim opinię publiczną. Rapuje w nim o tym, jak elitarna młodzież wypija litry alkoholu, wpada w uzależnienia, uprawia seks. Jednocześnie uczy się świetnie, ma czerwony pasek i dostaje się na najlepsze światowe uniwersytety. Od kilku dni toczą się dyskusje o utworze. Niektórzy mówią, że przecież takie zachowanie młodzieży to nic nowego i pewnie mają rację. Jednak, jak podkreślają inni - ktoś w końcu o tym głośno powiedział, a że zrobił to w takiej formie, ten głos miał siłę przebić się do znacznej części społeczeństwa. Na utwór zwrócili uwagę ludzie, którzy problemom uczniów przyglądają się z bliska. Dziennikarka edukacyjna Justyna Suchecka zaleca nie obrażać się na przekleństwa w tekście, a słuchać uważnie. Z kolei pedagog z tytułem Nauczyciela Roku 2018 Przemysław Staroń podkreśla, że dziękuje Macie za jego krzyk. Problemy o których rapuje Mata, obserwuje w swojej pracy od wielu lat i ma nadzieję, że teraz pochylą się nad nimi też inni. Jeszcze inne głosy to te, w których da się słyszeć, że "chłopaki z bananowych rodzin zawłaszczają hip-hop". Tylko dlaczego ktoś miałby mieć monopol na tę muzykę? Poza tym stwierdzenie, że tylko osoby z trudnych środowisk tworzyły kiedyś hip-hop jest przekłamaniem. Młodym też zdarza się rapować o tym, co ich bardziej doświadczeni koledzy - imprezach i chlaniu. Jeżeli chcą jednak dotykać w swoich tekstach innych obszarów, mają do tego takie samo prawo. Tym bardziej, że ich głównymi odbiorcami są osoby w podobnym wieku, z którymi poprzez muzykę mogą prowadzić dyskusję. Samotność i strach Co ważne nie są tylko głosem pokolenia, ale też całych grup społecznych, które niekoniecznie pływają w pieniądzach. Jan-rapowanie w utworze "Wszystko ok" dotyka samotności. Trudno powiedzieć, że uczucie osamotnienia jest zależne od stanu portfela. To coś, co po prostu pojawia się w życiu. I, jak w tekście Jana, innym może się wydawać, że wszystko jest w porządku, ale człowieka rozdziera w środku, bo nie zbudował pogłębionych relacji. Podobne przesłanie płynie z piosenki Schaftera "Hot coffee". Słyszymy tam: "Jestem w agonii, trzymam pistolet przy skroni". Mamy tam nastolatka, który mimo młodego wieku zaszedł na szczyt, ale ciągle towarzyszy mu lęk, że ktoś powie mu, że jest nikim, a on zostanie z niczym. Taki strach pojawia się i wśród uczniów i ludzi dorosłych. I jedni i drudzy potrzebują zapewnienia: "nie jesteś z tym sam". Dla młodych szczególnie ważne będą takie słowa wypowiedziane z ust ich idola, tym bardziej jeśli jest w podobnym wieku - a więc bardziej wiarygodny. Chłopak z chłopakiem Młodzi raperzy dają słuchaczom rozładować emocje, ale też mimo wulgarnej ramki, niosą w swoich tekstach ideę tolerancji i akceptacji. Widać to w kawałku "1998 (mam to we krwi)" autorstwa Bedoesa. Rapuje: "Nie przeszkadza mi chłopak z chłopakiem i nie jestem z lewej czy z prawej. Po prostu za miłość nikt nie powinien płacić płaczem (...). Jestem wierzący i odmawiam pacierz, a jeśli ktoś nie wierzy w Boga lub ma inną wiarę to nadal jest kur* mym bratem". Do tego Bedoes jest tym, który niszczy wspomnianą już tezę, że teraz rapują tylko bogate dzieciaki. Wychował się bez ojca na jednym z bydgoskich osiedli. Jak sam rapuje "jestem z bloków, miałem umrzeć na chodniku". I znów - jest to artysta, w którego utworach inni mogą znaleźć wsparcie psychiczne. Bedoes wprost stwierdza, że był w szkole kozłem ofiarnym. Bity i poniżany przez kolegów. Jednak udało mu się wyjść na prostą, co oznacza, że jest nadzieja, choćby było ciężko. To mówią nasze dzieci Dyskusje, które toczą się w internecie czy w trakcie spotkań po pracy pokazuje jednak, że nie dla każdego znaczenie tego, co robią młodzi raperzy, jest tak oczywiste. Można przeczytać, że hip-hop to generalnie zła muzyka i zupełnie nie ma znaczenia, co tam sobie raperzy wykrzykują w tekstach. Otóż ma, bo jeden czy drugi młody raper, może powiedzieć nam o tym, do czego nie chcą lub boją się przyznać ci, którzy ich słuchają. A to przecież często nasze dzieci, młodsze siostry czy kuzyni. Chcemy być chyba zorientowani w tym, co się z nimi dzieje? Godzina spędzona z muzyką raperów nowego pokolenia może w tym pomóc. Listen to unlimited streaming or download Mata Pato by Kaly Ocho in Hi-Res quality on Qobuz. Subscriptions from $10.83/month. [Zwrotka 1] Mój ziomo w 1 LO zjarał Amsterdam pierwszego września Po to, by nauczycielka myślała, że tak już ten ma z natury No i do matury mówił jej, że to alergia Mój ziomo miał piersiówę, którą uzupełniał W termosie trzymał wódę i ściemniał profesorom, że to herba Dom - szkoła w złotówie, dom - szkoła w Uberkach Mój ziomo z mym ziomem za pieniądze starych Na białych tych szkołach pykali w pokerka Mój ziomo coś wygrał Mój ziomo coś przegrał Mój ziomo z mym ziomem walili wiaderka Na piętnastkach no i dwudziestkach I wiosna za budą, a zimą, gdy zimno na dworze, to kitrali się po łazienkach Mój ziomo miał Supreme, mój ziomo miał Bape'a Mój ziomo na uro dostał te kluczyki od Merca Na czarno Ukry sprzątały mu penthouse Mój ziomo chciał wypłatę starego przećpać Nie pykło, bo była tak wielka Że dużo prędzej by tu kopnął w kalendarz (ej) Mój ziom się powiesił w Sylwestra A ciągle pamiętam, jak kradliśmy te flaszki z Carrefa I jak je piliśmy na hejnał o 8:20 I tak najebani na przerwach, bez przerwy (oh) I tak najebani na przerwach, bez przerwy I tak najebani na lekcjach, my to patointeligencja [Refren] My to! My to! Patointeligencja (My to!) Patointeligencja (My to!) Patointeligencja (My to!) Patointeligencja (My to!) Patointeligencja (My to!) Patointeligencja (My to!) Pat– (Patointeligencja) [Zwrotka 2] Mój ziomo walił herę słuchając Kazika Centralny, menele, rodzice i szpital Ojciec był maklerem, a mama lawyerem I grube portfele, co chudły wraz z nim na odwykach Mój ziomo znajomej podawał kutasa W kiblu dla inwalidów w Złotych Tarasach Mój ziomo w prywatnym gimnazjum koleżance z ławki spłodził dzieciaka A rok wcześniej na przyrce cała nasza klasa Śmiała się z pipki, jajowodów, plemników, pochwy i siusiaka (Ha, ha) Mój ziomo walił te dopy Mój ziomo nie umiał się uczyć bez koki Skończył, jak miał tu trzynaście tych wiosen I kurwa nie powiem, czy życie, czy nosy Mój ziomo podpierdalał Xany od mamy z szafki z lekami Nie dali mu stypendium, no bo go złapali, jak latał naćpany po jednym z offowych festiwali Mój ziomo miał zawsze ten czerwony pasek I zawsze miał czerwone gały Mój ziomo z mym ziomem koleżankę z klasy na wyjeździe szkolnym w dwa baty jebali Mój ziom na odwagę pierdolnął trzy piwka W pubie, w Londynie przed interview na Kingsa Mój ziomo się dostał na Oxford A całe liceum raz pigwa, raz wiśnia, raz czysta Mój ziomo w Toyocie Corolli woził tu te parę baseballi i kryształ I kazał mi zmienić w tym tekście markę swego auta Żeby przed starymi tu nie było przypsa Mój ziomo bandyta, mój ziomo zoofil, mój ziomo artysta Mój ziomo pedofil, mój ziomo nekrofil, mój ziom intelektualista My to patointeligencja [Refren] My to! My to! Patointeligencja (My to!) Patointeligencja (My to!) Patointeligencja (My to!) Patointeligencja (My to!) Patointeligencja (My to!) Patointeligencja (My to!) Pat– (Patointeligencja) [Zwrotka 3] My to patointeligencja Katolickie przedszkola, strzeżone osiedla Kurator, angielski i gegra Kurator, dilerka dla sportu, nie po to, by przetrwać Szkoła, korty, dodatkowe zajęcia Korki, butelki i elki na zdjęciach Harnaś, perełka w plenerkach Rzucamy chujami i nie jemy mięsa Dobrze wychowani, wciągana jest kreska w bawełnianych sweterkach (oh) My to patointeligencja My to patointeligencja W wakacje pod palmą albo na językowych campach Open'er w Sopocie i emka w apartamentach przy nakryciu co święta Łosoś, jazzowa kolęda Srebrna choinka, podłoga w prezentach Zacząłem tu robić te rapy, bo miałem już, kurwa, tak dość tego ciepła i piękna [Outro] Zacząłem tu robić te rapy, bo miałem już dość tego piękna i ciepła A nigdy nie chciałem być biały i zawsze tu chciałem być gangsta I zawsze tu chciałem być z bloków i zawsze tu chciałem być z getta I pierdolę mamę i tatę za te rododendrony, jacuzzi, trzy piętra Zacząłem tu robić te rapy, bo miałem już dość tego piękna i ciepła A nigdy nie chciałem być biały i zawsze tu chciałem być gangsta I zawsze tu chciałem być z bloków i zawsze tu chciałem być z getta I pierdolę mamę i tatę za to, że oddaliby mi nerki, wątroby i serca My to Patointeligencja! Tłumaczenie piosenki - tekst, słowa Ai Se Eu Te Pe WYPUŚĆ NA FEJSA Ref. Boska, boska Twe ciało mnie zabija. Aj chcę Cię złapać aj, aj daj się złapać. Mój ᴢiᴏmᴏ ᴡ 1 LO ᴢjarał Amsterdam pierᴡsᴢeɡᴏ ᴡrᴢeśniaPᴏ tᴏ by naᴜᴄᴢyᴄieƖka myśƖała, że tak jᴜż ten ma ᴢ natᴜryNᴏ i dᴏ matᴜry móᴡił jej, że tᴏ aƖerɡiaMój ᴢiᴏmᴏ miał piersióᴡe, którą ᴜᴢᴜpełniałW termᴏsie trᴢymał ᴡóde i śᴄiemniał prᴏfesᴏrᴏm, że tᴏ herbaDᴏm, sᴢkᴏła ᴡ ᴢłᴏtóᴡie, dᴏm, sᴢkᴏła ᴡ ᴜberkaᴄhMój ᴢiᴏmᴏ ᴢ mym ᴢiᴏmem ᴢa pieniądᴢe staryᴄhNa białyᴄh tyᴄh sᴢkᴏłaᴄh pykaƖi ᴡ pᴏkerkaMój ᴢiᴏmᴏ ᴄᴏś ᴡyɡrał, mój ᴢiᴏmᴏ ᴄᴏś prᴢeɡrałMój ᴢiᴏmᴏ ᴢ mym ᴢiᴏmem ᴡaƖiƖi ᴡiaderkaNa piętnastkaᴄh nᴏ i dᴡᴜdᴢiestkaᴄhI ᴡiᴏsna ᴢa bᴜdą, a ᴢimą, ɡdy ᴢimnᴏ na dᴡᴏrᴢeTᴏ kitraƖi się pᴏ łaᴢienkaᴄhMój ᴢiᴏmᴏ miał sᴜpreme, mój ᴢiᴏmᴏ miał bape'aMój ᴢiᴏmᴏ na ᴜrᴏ dᴏstał te kƖᴜᴄᴢyki ᴏd merᴄaNa ᴄᴢarnᴏ ᴜkry sprᴢątały mᴜ penthᴏᴜseMój ᴢiᴏmᴏ ᴄhᴄiał ᴡypłatę stareɡᴏ prᴢećpaćNie pykłᴏ, bᴏ była tak ᴡieƖkaŻe dᴜżᴏ prędᴢej by tᴜ kᴏpnął ᴡ kaƖendarᴢ (ej)Mój ᴢiᴏm się pᴏᴡiesił ᴡ syƖᴡestraA ᴄiąɡƖe pamiętam jak kradƖiśmy te fƖasᴢki ᴢ kerfaI jak je piƖiśmy na hejnał ᴏ 8:20I tak najebani na prᴢerᴡaᴄh, beᴢ prᴢerᴡy (ᴏh)I tak najebani na prᴢerᴡaᴄh, beᴢ prᴢerᴡyI tak najebani na Ɩekᴄjaᴄh, my tᴏ patᴏinteƖiɡenᴄjaMy tᴏ! My tᴏ!PatᴏinteƖiɡenᴄja (My tᴏ!)PatᴏinteƖiɡenᴄja (My tᴏ!)PatᴏinteƖiɡenᴄja (My tᴏ!)PatᴏinteƖiɡenᴄja (My tᴏ!)PatᴏinteƖiɡenᴄja (My tᴏ!)PatᴏinteƖiɡenᴄja (My tᴏ!)PatᴏinteƖiɡenᴄjaMój ᴢiᴏmᴏ ᴡaƖił here słᴜᴄhająᴄ KaᴢikaCentraƖne meneƖe, rᴏdᴢiᴄe i sᴢpitaƖOjᴄieᴄ był makƖerem a mama ƖaᴡyeremI ɡrᴜbe pᴏrtfeƖe, ᴄᴏ ᴄhᴜdły ᴡraᴢ ᴢ nim na ᴏdᴡykaᴄhMój ᴢiᴏmᴏ ᴢnajᴏmej pᴏdaᴡał kᴜtasa ᴡ kibƖᴜ dƖa inᴡaƖidóᴡ, ᴢłᴏtyᴄh tarasaᴄhMój ᴢiᴏmᴏ ᴡ pryᴡatnym ɡimnaᴢjᴜm kᴏƖeżanᴄe ᴢ łaᴡki spłᴏdᴢił dᴢieᴄiakaA rᴏk ᴡᴄᴢeśniej na prᴢyrᴄe, ᴄała nasᴢa kƖasa śmiała się ᴢ pipki, jajᴏᴡᴏdóᴡPƖemnikóᴡ, pᴏᴄhᴡy i siᴜsiaka (ha, ha)Mój ᴢiᴏmᴏ ᴡaƖił te dᴏpy, mój ᴢiᴏmᴏ nie ᴜmiał się ᴜᴄᴢyć beᴢ kᴏkiSkᴏńᴄᴢył jak miał 13 tyᴄh ᴡiᴏsen i kᴜrᴡa nie pᴏᴡiem ᴄᴢy żyᴄie ᴄᴢy nᴏsyMój ᴢiᴏmᴏ pᴏdpierdaƖał xany ᴏd mamy ᴢ sᴢafki ᴢ ƖekamiNie daƖi mᴜ stypendiᴜm, nᴏ bᴏ ɡᴏ ᴢłapaƖi jak Ɩatał naćpanyPᴏ jednym ᴢ OFFᴏᴡyᴄh FestiᴠaƖi, mój ᴢiᴏmᴏ miał ᴢaᴡsᴢe ten ᴄᴢerᴡᴏny pasekI ᴢaᴡsᴢe miał ᴄᴢerᴡᴏne ɡałyMój ᴢiᴏmᴏ ᴢ mym ᴢiᴏmem ᴢ kᴏƖeżanką ᴢ kƖasy na ᴡyjeźdᴢie sᴢkᴏƖnymW dᴡa baty jebaƖi, mój ᴢiᴏm na ᴏdᴡaɡę pierdᴏƖnął 3 piᴡka ᴡ pᴜbieW Lᴏndynie prᴢed interᴠieᴡ na Kinɡsa, mój ᴢiᴏmᴏ się dᴏstał na OxfᴏrdA ᴄałe Ɩiᴄeᴜm raᴢ piɡᴡa, raᴢ ᴡiśnia, raᴢ ᴄᴢystaMój ᴢiᴏmᴏ ᴡ tᴏyᴏᴄie ᴄᴏrrᴏƖƖi ᴡᴏᴢił tᴜ te pare basebaƖƖi i krysᴢtałI kaᴢał mi ᴢmienić ᴡ tym tekśᴄie marke sᴡeɡᴏ aᴜta, żeby prᴢed starymiTᴜ nie byłᴏ prᴢyps, mój ᴢiᴏmᴏ bandyta, mój ᴢiᴏmᴏ ᴢᴏᴏfiƖ, mój ᴢiᴏmᴏ artystaMój ᴢiᴏmᴏ pedᴏfiƖ, mój ᴢiᴏmᴏ nekrᴏfiƖ, mój ᴢiᴏmᴏ inteƖektᴜaƖista, my tᴏ patᴏinteƖiɡenᴄjaMy tᴏ! My tᴏ!PatᴏinteƖiɡenᴄja (My tᴏ!)PatᴏinteƖiɡenᴄja (My tᴏ!)PatᴏinteƖiɡenᴄja (My tᴏ!)PatᴏinteƖiɡenᴄja (My tᴏ!)PatᴏinteƖiɡenᴄja (My tᴏ!)PatᴏinteƖiɡenᴄja (My tᴏ!)PatᴏinteƖiɡenᴄjaMy tᴏ patᴏinteƖiɡenᴄja, KatᴏƖiᴄkie prᴢedsᴢkᴏƖa, strᴢeżᴏne ᴏsiedƖaKᴜratᴏr anɡieƖski i ɡeɡra, kᴜratᴏr, diƖerka dƖa spᴏrtᴜ, nie pᴏ tᴏ by prᴢetrᴡaćSᴢkᴏła kᴏrtᴜ, dᴏdatkᴏᴡe ᴢajęᴄia, kᴏrki, bᴜteƖki i Ɩeki na ᴢdjęᴄiaᴄhA ᴢaś perełka ᴡ pƖenerkaᴄh, rᴢᴜᴄamy ᴄhᴜjami i nie jemy mięsaDᴏbrᴢe ᴡyᴄhᴏᴡani, ᴡᴄiąɡana jest kreska ᴡ baᴡełnianyᴄh sᴡeterkaᴄh (ᴏ)My tᴏ patᴏinteƖiɡenᴄja, my tᴏ patᴏinteƖiɡenᴄjaW ᴡakaᴄje pᴏd paƖmą aƖbᴏ na jęᴢykᴏᴡym ᴄampaᴄh KBGw7NZ.